Strasznie długo to trwało. Na dokładkę Covid postawił wszystkie plany na głowie i opóźnił transport. A może raczej to cud, że udało się przywieźć je z Nowej Zelandii już teraz, w środku pandemii i zatkanych szlaków komunikacyjnych. Grunt, że alpaki doleciały i są z nami, zdrowe, może jeszcze troszkę nieśmiałe, ale powoli się do siebie przyzwyczajamy.
Shamarra Anastasia
Zakochaliśmy się w jej runie od pierwszego wejrzenia. Gdy była maluszkiem jej włókno wyglądało jak srebrzysta płaskorzeźba. Potem przeszła w bardziej dojrzały styl wyrównanego karbowania o wysokiej częstotliwości. Ma świetną długość i gęstość. Po przylocie wygląda jak poczochrany i nieco utytłany niedźwiedź polarny, ale fajnie, dużo pięknego delikatnego włókna. Anastasia jest córką Shamarra Leilani (doskonała córka Shanbrooke Accoyo Protege) i Patagonia Celitc Rising Sun ET.
Shamarra Aurora
Jej runo kręci i wciąga jak kokaina. A przy tym Aurora ma niezwykle wdzięczny typ. Jest córką Shamarra Violi i Softfoot Shah'a. Shah od dawna siedzi nam w głowie, jego potomstwo (i on sam) wyróżnia się charakterystyczną architekturą włókna otwierającego się niczym paprotka, bukiet drobnych misternie karbowanych pasm, o doskonałej długości i gęstości. Czekaliśmy na właściwy moment, czy może raczej na właściwą córkę. No i jest. Bo to jednocześnie córka Violi, która przekazuje cudowny połysk i delikatność. Wyjątkowe połączenie.
Honeyfields Penelope
Mistrzyni wagi ciężkiej... swoim runem mogłaby obdzielić trzy inne alpaki. Wyjątkowa gęstość i długość, klasyczny styl z wyrównanym, lśniącym karbowaniem. Penelope w marcu skończy 4 lata. Gdy przyglądamy się jej teraz po przylocie, już dorosłej, poważnej samicy, wygląda trochę jak wyjęta ze stada Accoyo... wyraziste klasyczne rysy, dumna sylwetka, imponująca objętość runa. Penelope jest córką Honeyfields Penance (jedna z kluczowych samic w tej hodowli, najlepsza córka Honeyfields Sutherlanda) i Aquaviva Hermesa, czyli skrzyżowanie zaawansowanej architektury z totalną gęstością i ciężarem. Efekt wspaniały.
I co dalej?
Anastasia prawdopodobnie jest w ciąży, z Softfoot Shamarra Trinity. Po stracie Elsy narodzonej w NZ tuż przed wylotem powtórzyliśmy to samo krycie. Podczas kwarantanny wyszedł wynik pozytywny USG. Mamy nadzieję, że utrzyma ciążę mimo stresu podróży i adaptacji. Penelope i Aurora przyleciały wolne, żeby umówić się wiosną z naszymi chłopakami. Ech, nie możemy się doczekać ich dzieci, to wszystko jest za bardzo emocjonujące.