W wolnych chwilach grzebiemy sobie w historii alpak na Zachodzie. Ze szperania w sieci wyłania się niemal powieść przygodowa. Podróże w peruwiańskie Andy we wczesnych latach 90. do hodowli Rural Alianza i Accoyo, poszukiwania w wysokich górach "tej" alpaki wśród setek innych, "tych" dosłownie kilku super samców, które położą kamień węgielny pod zachodnie hodowle. A potem długa droga palcem po mapie z Peru przez Stany i Australię, Nową Zelandię, do UK, Holandii, Belgii, Niemiec i innych krajów Europy. A potem długa historia ich niezwykłego potomstwa. Aż do dziś.
Na pierwszym zdjęciu wielki mistrz - Royal Alianza Peruvian Hemingway. Dokonał rewolucji w USA i dziś otwiera rodowody wielu wybitnych alpak na całym świecie. Na drugim zdjęciu kolejna legenda tego formatu - Peruvian Bueno. Na trzecim NWA Ltd Ruffo - pracował w Stanach Zjednoczonych i Australii, gdzie co roku produkował masę championów.
Możnaby tu z powodzeniem dodać jeszcze parę sławnych alpak, ale nie wszystko w jednym poście :)